Ceny materiałów budowlanych będą szybko rosnąć do połowy 2022 r.
Jak wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, ceny materiałów budowlanych w Polsce będą nadal szybko rosnąć, i to nie tylko do końca tego roku, ale i w pierwszej połowie 2022 r. Zaś na ustabilizowanie tych cen będzie można liczyć dopiero w połowie przyszłego roku.
Według analizy zamieszczonej w najnowszym wydaniu „Tygodnika Gospodarczego PIE”, główne bariery, jakie napotyka obecnie polska branża budowlana, to rosnące koszty zatrudnienia (spowodowane głównie deficytem pracowników – w tej branży w naszym kraju brakuje ich obecnie około 60 tys.), rosnące ceny surowców, materiałów i prefabrykatów, niedobór wykwalifikowanych pracowników (dotyczy on coraz większej grupy firm) oraz „niepewność ogólnej sytuacji gospodarczej”. Coraz więcej producentów materiałów budowlanych w Polsce wskazuje na to, że ma zbyt małe moce produkcyjne (w stosunku do popytu na te materiały). Obecnie dotyczy to 19 proc. producentów, a jeszcze w marcu było to jedynie 11 proc.
Jednym z efektów tych wszystkich czynników są szybko rosnące ceny materiały budowlanych, które – według badań koniunktury GUS – w okresie od kwietnia do sierpnia tego roku były największym problemem, z jakim zmagały się działające w Polsce budowlane firmy wykonawcze, zajmujące się usługami budowlanymi.
„W składach i hurtowniach Polskich Składów Budowlanych we wrześniu 2021 r. ceny materiałów budowlanych były średnio o 21,7 proc. wyższe niż rok wcześniej. Ceny płyt OSB wzrosły aż o 124,7 proc., a suchej zabudowy i izolacji termicznych o ponad 50 proc.” – czytamy w analizie Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W ciągu roku (od września 2020 do września 2021 r.) dachy i rynny zdrożały w tych składach i hurtowniach o 16,1 proc., instalacje grzewcze – o 15,4 proc., narzędzia budowlane o 14,4 proc., izolacje wodochronne o 11,9 proc., stolarka budowlana (okna, drzwi itd.) i płytki ceramiczne o 11,1 proc., „wykończenia” o 10,6 proc., „ściany i kominy” – o 10,5 proc., chemia budowlana o 8,6 proc., farby i lakiery o 6,8 proc., a cement i wapno o 5 proc.
Z czego wzięły się te wzrosty? Według PIE m.in. z opóźnień i zmniejszenia dostaw materiałów budowlanych z Chin oraz ze wzrostu cen paliw, energii i wynagrodzeń pracowników. Polski Instytut Ekonomiczny dodaje, że problemem firm wykonawczych jest wciąż także dostępność materiałów budowlanych. Dawniej były one dostępne od ręki, a teraz trzeba na nie czekać, nawet po parę tygodni.
W swej analizie instytut wskazuje też, że „do końca 2021 r. przewidywany jest dalszy wzrost cen materiałów budowlanych” i tak będzie też w pierwszej połowie przyszłego roku.
„Jeśli pandemia COVID-19 nie spowoduje nowych obostrzeń dla biznesu, to relacje popytu i podaży powinny doprowadzić do stopniowego normowania się sytuacji na rynku budowlanym, przy czym na wyraźnie korzystne zmiany („wyciszenie” dynamiki cen na materiały budowlane, ograniczenie presji na zwiększanie wynagrodzeń) będzie można liczyć dopiero w połowie 2022 r.” – czytamy w opracowaniu PIE.
Na podstawie: Tygodnik Gospodarczy PIE