3.11.2021

Żubrówka, Soplica i Absolwent wracają w polskie ręce – to prawdziwy przełom!

Liderem polskiego rynku wódki znów – po wielu latach dominacji na nim zachodnich koncernów – będzie polska firma: Maspex, która kupuje od rosyjskiej grupy Roust Corporation spółkę CEDC, numer jeden na naszym rynku tego alkoholu. Do CEDC należą tak znane i silne polskie marki wódki, jak Żubrówka, Absolwent i Soplica, a także wódka Bols.

Maspex podpisał już z Roust Corporation warunkową umowę na zakup CEDC, a warunkiem sfinalizowania tej transakcji jest uzyskanie zgody na nią polskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zdobycie tej zgody jest jednak przesądzone, bo Maspex nie produkował dotąd wódki, więc ta transakcja nie zakłóci polskiego rynku tych alkoholi.  Ale zmieni bardzo wiele.

Po pierwsze kultowe polskie marki wódki wrócą w polskie ręce, jako że Maspex to firma z polskim kapitałem. Po drugie dzięki tej transakcji Maspex podwoi swoje przychody i stanie się największym w Polsce koncernem spożywczym o obrotach przekraczających 11 mld zł rocznie, a także liderem rynku wódki w naszym kraju. CEDC jest bowiem numerem 1 na tym rynku w Polsce, mając w nim udział na poziomie aż 47 proc. Jest też u nas największym importerem zagranicznych alkoholi, dystrybutorem m. in. win Carlo Rossi, Barefoot i Gancia oraz alkoholi kolorowych: Grant’s, Glenfiddich i Tullamore D.E.W., Metaxa, Jȁgermeister, Cointreau, Campari, Aperol, czy Remy Martin.

Do CEDC należą tak znane i silne polskie marki wódki, jak Żubrówka (legendarna polska marka z blisko 500-letnią tradycją, wolumenowy nr. 3 na światowym rynku wódki, obecna na 86 rynkach), Soplica (światowy nr. 8, obecny na rynku od 120 lat), luksusowy Absolwent i Bols. CEDC produkuje je w dwóch polskich fabrykach: w Obornikach i Białymstoku. W 2020 r. CEDC miała przychody ze sprzedaży w wysokości 5,7 mld zł. I to dopiero pokazuje skalę wielkości tej firmy i skalę jej przejęcia przez Maspex. Ponad 90 proc. sprzedaży CEDC przypada na rynek polski, co też pokazuje, jak dużą część naszego rynku dzięki temu przejęciu odzyskujemy.

– Długo czekaliśmy na taki projekt – mówi Krzysztof Pawiński, prezes i współwłaściciel Maspeksu. – Mocno wierzyliśmy, że kiedyś uda nam się zrealizować przejęcie, które w sposób skokowy zwiększy skalę naszego biznesu – podwoi nasze obroty. Wchodzimy w całkowicie nowy, ale bardzo interesujący segment rynku i poszerzamy nasze portfolio o kolejne kultowe polskie marki, w tym Żubrówkę – legendarną polską wódkę, znaną na całym świecie. Ich bezdyskusyjna siła rynkowa – pozycja i znajomość oraz to, że będą skupione w jednych rękach to kolejne atrybuty transakcji.  To już nasza 20 akwizycja – piękne zwieńczenie 30 lat historii Maspeksu.

„Na bazie firmy CEDC Maspex planuje zbudować kolejny, mocny obszar swojej działalności w oparciu o kompetencje pracowników tej spółki, nowoczesne zaplecze produkcyjne i wyjątkowe marki” – pisze w swym komunikacie ta polska firma.

CEDC był najpierw firmą amerykańską, ale w 2013 r. został przejęty przez rosyjski koncern Roust Corporation, będący jednym z dwóch największych producentów wódki i spirytusu na świecie. Wtedy CEDC było nr 2 na polskim rynku wódki i miało w nim udział na poziomie 22,7 proc. Dzięki nowemu właścicielowi firma podwoiła swe udziały w naszym rynku wódki i została jego niekwestionowanym liderem.

Polski rynek wódki był od wielu lat zdominowany przez zachodnie koncerny (CEDC, brytyjski Stock, francuskie Belvedere i Pernod Ricard itd.), które przejęły największych polskich producentów tego alkoholu, a wraz z nimi najsilniejsze polskie marki wódki. Dzięki temu miały też największe udziały w naszym wódczanym rynku. CEDC przejęło Żubrówkę (wraz z Polmosem Białystok), Soplicę i Absolwenta, Stock – m.in. Żołądkową Gorzką (Polmos Lublin), Pernod Ricard – Wyborową, a Belvedere poprzez należącą do niego Grupę Sobieski m.in. Polmos Łańcut, a z nim na przykład słynne łańcuckie rosolisy, z których ta fabryka słynęła jeszcze przed II wojną światową. Swoją drogą łańcucki Polmos po przejęciu go przez Francuzów podupadł.

Zakup CEDC przez Maspex jest więc naprawdę przełomowym wydarzeniem, bo dzięki niemu po raz pierwszy od wielu lat znów polska firma będzie liderem polskiego rynku wódki. A to nie jest mały rynek.  W 2020 r. łączna sprzedaż alkoholi w Polsce przekroczyła 39 mld zł, z czego ponad 13 mld zł (34 proc.) przypadło na sprzedaż wódek. Największą część tego rynku stanowi piwo, a polski rynek piwny też od wielu lat zdominowany jest zachodnie koncerny: jego większość należy do japońskiego koncernu Asahi (właściciel Kompanii Piwowarskiej i takich marek, jak Tyskie, Lech czy Żubr),  holenderskiego Heinekena (właściciel marek Żywiec, Warka, Królewskie i od niedawna Namysłów) i duńskiego Carlsberga, do którego należy browar i marka Okocim.

Jacek Krzemiński