Polski przemysł odporny na pandemię
W marcu produkcja w polskim przemyśle była aż 18,9 proc. wyższa w porównaniu z marcem zeszłego roku i o 18,6 proc. większa niż w poprzednim miesiącu, czyli w lutym 2021 r. Zaś w pierwszym kwartale tego roku nasza krajowa produkcja była wyższa o 7,9 proc. niż w analogicznym okresie 2020 r.
Trochę inaczej wyglądają te dane po wyeliminowaniu wpływu tzw. czynników o charakterze sezonowym (chodzi m.in. o to, że nie w każdym miesiącu jest taka sama liczba dni wolnych od pracy). Po ich uwzględnieniu produkcja w marcu tego roku była o 2,3 proc. większa niż w lutym 2021 r. i o 15,7 proc. większa niż w marcu 2020 r.
Trzeba też pamiętać, że w połowie marca zeszłego roku wprowadzono w Polsce pierwszy lockdown, spowodowany pandemią koronawirusa. A także to, że były też wtedy duże zawirowania w produkcji wywołane problemami (np. dużymi opóźnieniami) z dostawami z Chin. Ale nawet uwzględniając te okoliczności możemy mówić o bardzo dużym odbiciu w polskim przemyśle. To widać szczególnie, gdy porówna się dane z marca ze statystykami za poprzedni miesiąc, czyli za luty. W porównaniu z lutym w wielu sektorach polskiego przemysłu wzrost produkcji był bardzo wysoki. Dla przykładu w przypadku napojów było to aż 40 proc., komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 25,0 proc., metali – o 23,9 proc, maszyn i urządzeń – o 23,8 proc., artykułów spożywczych – o 22,5 proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 21,8 proc., a pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 18 proc.
Na koniec warto też wspomnieć, że jednym z czynników, które sprzyjają wzrostowi produkcji w Polsce, jest dużo słabsza, od dłuższego czasu, złotówka, co sprzyja eksportowi. Bo przy słabszym złotym nasz eksport jest bardziej opłacalny.
Źródło danych: GUS
Jacek Krzemiński