30.09.2021

Jeff Currie: Mamy kryzys energetyczny – przez zaniedbanie „starej gospodarki”

Rekordowy wzrost cen gazu ziemnego, wysokie ceny ropy, węgla i prądu to efekt niedoinwestowania sektora tradycyjnych źródeł energii, paliw kopalnych – powiedział agencji Bloomberg Jeff Currie, szef działu badań rynku surowców w banku Goldman Sachs.  Cytujemy go za portalem gospodarczym Wnp.pl.  

Currie przekonuje, że w ostatnich latach w wielu częściach świata skupiano się na inwestycjach w tzw. sektor ESG (environmental, social and corporate governance: środowisko, społeczeństwo i ład korporacyjny), mających na celu przede wszystkim ochronę środowiska i klimatu, na inwestycjach w energetykę odnawialną, wiatrową czy słoneczną. Licząc na szybki zwrot z tych inwestycji. Ale przez to – jego zdaniem – zaniedbano „starą gospodarkę”, za mało inwestowano w wydobycie surowców energetycznych, takich, jak gaz czy ropa. I stąd według analityka Goldmana bierze się obecny niedobór gazu i wysokie ceny paliw kopalnych. Co gorsza, jak wskazuje Currie, niedobór gazu może w najbliższych miesiącach się pogłębić. Dlatego jego zdaniem inwestycje w wydobycie i infrastrukturę do transportu paliw kopalnych, a zwłaszcza gazu, powinny się zwiększyć.

– W wielu częściach świata zainwestowano w energię wiatrową i słoneczną, przy braku inwestycji w surowce kopalne. Nowa gospodarka jest przeinwestowana, a stara – głodna inwestycji. Ludzie chcieli szybkiego zwrotu z kapitału w sektorze ESG, teraz płacimy za to cenę – powiedział Jeff Currie.

W jego opinii presja na ceny ropy, gazu czy węgla będzie nam towarzyszyć jeszcze przez długi czas, nawet przez 10 lat, co – jak przekonuje – będzie napędzane m.in. walką z ociepleniem klimatu.

Currie wskazał też, że „zielone” inwestycje nie są na razie tak zyskowne, jak po nich się spodziewano. To zaś może doprowadzić do tego, że kapitał inwestycyjny przestanie płynąć także do tego sektora.

Na podstawie: Wnp.pl