Magazynowy boom w Polsce nie ustaje
W II kwartale tego roku w budowie było u nas aż 3,3 mln mkw. powierzchni przemysłowo-logistycznych (wynajmowanych na magazyny i produkcję). Nigdy dotąd nie budowało się ich w naszym kraju aż tyle, w tej kategorii to nasz najlepszy dotychczasowy wynik kwartalny – podaje raport pt. „Rynek powierzchni przemysłowo-logistycznych w Polsce” opracowany przez analityków firmy BNP Paribas Real Estate Poland.
Co więcej, aż 2/3 powierzchni budowanych w Polsce obiektów magazynowo-przemysłowych już zostało zarezerwowanych przez przyszłych najemców. Obniżył się też tzw. wskaźnik pustostanów istniejących budynków tego typu (ten wskaźnik pokazuje, jaka ich część jest nie wynajęta i stoi pusta) – do 5,8 proc. To jego najniższy poziom od dwóch lat, co oznacza, że popyt na takie powierzchnie jest u nas wciąż bardzo wysoki.
Najwięcej nowych hal magazynowo-przemysłowych buduje się obecnie na Górnym Śląsku, w zachodniej Polsce, w Poznaniu i okolicach, a także na Dolnym Śląsku – po 400 tys. mkw. i więcej. Górny Śląsk wyróżnił się jeszcze pod jednym względem: w II kwartale rozpoczęto w nim budowę magazynów o powierzchni 480 tys. mkw. To jest rekord sektora magazynowego w tym regionie.
Trzy największe w Polsce obiekty magazynowe w budowie to:
– centrum magazynowe firmy Amazon w Świebodzinie, w Lubuskiem (budowane przez firmę Panattoni, dewelopera powierzchni przemysłowo-logistycznych), o powierzchni 203 tys. mkw.
– Hillwood Rokitno (powierzchnia wynajęta: 112 tys. mkw.) w gminie Przytoczna, koło Międzyrzecza, też w Lubuskiem
– GLP Lędziny Logistic Centre na Górnym Śląsku (powierzchnia wynajęta: 111,5 tys. mkw.).
Przy tej okazji warto też wspomnieć, że swą bardzo silną pozycję na rynku nowoczesnych centrów magazynowych i produkcyjnych wzmocnią niebawem Gliwice. Firma deweloperska MDC2 nabyła bowiem ostatnio 13,4 ha gruntów inwestycyjnych w tym mieście (przy ul. Pszczyńskiej, u zbiegu autostrad A1 i A4) pod budowę trzech hal magazynowo-produkcyjnych o łącznej o powierzchni 52 tys. mkw. Ich budowa ma ruszyć niebawem (w III kwartale tego roku), a jej zakończenie planowane jest już w II kwartale przyszłego roku.
Co napędza trwający już od dłuższego czasu magazynowy boom w Polsce? Przede wszystkim wciąż szybki rozwój handlu internetowego. Według raportu BNP Paribas to na ten sektor przypada największa część (22 proc.) wynajmowanych obiektów magazynowych, na drugim miejscu, z 17 proc. są operatorzy logistyczni (firmy zajmujące się usługami logistycznymi, w tym magazynowymi), a na trzecim – sieci handlowe.
Trzeba jednak dodać, że Polska nareszcie zaczyna korzystać ze swego dobrego, centralnego w Europie i tranzytowego położenia. Zaczyna z niego korzystać w dużym stopniu dzięki temu, że przed Euro 2012 zaczęliśmy w końcu szybko rozbudowywać sieć dróg szybkiego ruchu – autostrad, ekspresówek i obwodnic. Bo dopiero lepsze drogi pozwoliły nam wykorzystać atut dobrego położenia, które – w połączeniu z bliskością rynków zachodniej Europy i dużo niższymi niż tam kosztami pracy – ściąga do nas w ostatnich latach wielu inwestorów. Także tych, którzy chcą u nas ulokować nie jedynie produkcję, ale i swe centra magazynowe, z których zaopatrują nie tylko Polskę, ale i Niemcy, Skandynawię czy naszych południowych sąsiadów.
Martyna Kajka, wicedyrektor działu powierzchni przemysłowo-logistycznych w BNP Paribas Real Estate Poland, zwraca też uwagę na inny trend. To, że kolejne zatory w chińskich portach czy blokada Kanału Sueskiego, jeszcze bardziej skłaniają wiele firm do tego, by ulokować swą produkcją bliżej ich głównych rynków zbytu (przyczynia się też do tego bardzo duży wzrost cen transportu morskiego). W przypadku europejskich koncernów oznacza to, że przenoszą one część swej produkcji z Chin i innych krajów azjatyckich do Europy, a zwłaszcza do Europy Środkowo-Wschodniej, bo ma ona dużo niższe koszty pracy niż kraje zachodnioeuropejskie.
Jacek Krzemiński