15.09.2021

Eksportujemy najwięcej autobusów elektrycznych, ale to nie jest rodzima produkcja

– Polska jest największym eksporterem autobusów elektrycznych – powiedziała Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej, wygłaszając w Parlamencie Europejskim orędzie o stanie UE.

Mówiąc o zmianach klimatycznych szefowa KE przekonywała, że „robi się coraz cieplej” i że jest to spowodowane działalnością człowieka.

– Ale możemy naprawić to i owo. (…) W Niemczech, w pierwszej połowie bieżącego roku zarejestrowano więcej samochodów elektrycznych niż z silnikiem Diesla. Polska w tym momencie jest największym eksporterem autobusów elektrycznych – wyliczała von der Leyen.

Szkoda tylko, że tych autobusów nie produkują u nas firmy polskie, ale zagraniczne. W tym przede wszystkim Solaris (największy w Polsce producent autobusów elektrycznych), który do niedawna był polską firmą. Wymienianą wówczas jako jedna z najlepszych, najbardziej innowacyjnych rodzimych firm, która swymi produktami, bardzo zaawansowanymi technologicznie, podbijała kolejne zagraniczne rynki i dobrze radziła sobie z konkurencją dużo większych od niej zachodnich koncernów.

Niestety, trzy lata temu kupiła ją hiszpańska grupa CAF, ale mniejszościowy, 35-procentowy pakiet udziałów w Solarisie miał wtedy przejąć państwowy Polski Fundusz Rozwoju (PFR). Czyli miał stać się, obok CAF, jednym z dwóch współwłaścicieli Solarisa. PFR zawarł wówczas z CAF wstępne porozumienie w tej sprawie. Ale ostatecznie nie przejął tych udziałów w Solarisie. I do dziś nie bardzo wiadomo dlaczego. Od siebie dodam tylko, że bardzo szkoda, że tak się stało. Solaris jest dziś na fali, szybko się rozwija, zaczyna awansować do grona największych i najlepszych producentów autobusów na świecie. Ale, niestety, Polska już nie może się tym chlubić, bo to już nie jest polska firma.

Na podstawie: PAP

Autor: Jacek Krzemiński